♟️ Nie Kocham Już Swojego Męża
Loki online. Chyba kocham swoją żonę (2007) - Brenda zaniedbuje swojego męża, poświęcając cały czas na karierę i dzieci. Jej mąż Richard nie widzi w tym problemu i nic mu nie przeszkadza, aż do momentu kiedy
Cześć Anka.Na sam początek napiszę,że mam 14m córeczkę, za rok kończę studia, (trudne, głupie, 6letnie, które nie gwarantują pracy), mam kochanego męża, ta nasza Dzidzia to owoc wielkiej miłości, mam rodziców i mnóstwo kochających krewnych.I nie kocham własnego dziecka.Wydaje mi się, że coś mi zabrało, że przez nie
– Nie jestem w tym mocny, zachowałem się okropnie – westchnął. – Ale nie zamierzam rozmawiać ze Zbyszkiem o… o tym, wiesz. Jeszcze nie teraz, nie umiałbym. Chcę go po prostu zaprosić na ryby i pobyć z nim sam. Strasznie za nim tęsknię. Popatrzyłam na Roberta i stwierdziłam, że kocham swojego męża.
Początkowo większość nie wyobraża sobie możliwości, aby miejsce małżonka mógł zająć jakiś inny mężczyzna lub kobieta. Jeśli mimo upływu czasu nadal nie wyobrażasz sobie nikogo u swojego boku, nie musisz z tym walczyć. Masz prawo do takich, a nie innych decyzji, sprawdza się tu powiedzenie „nic na siłę”.
Wiek: 52. Odp: Zdradziłam męża rok po ślubie. Jak się jest w związku (niekoniecznie małżeństwo), nawet jak się chodzi ze sobą to nie ma usprawiedliwienia. To jak umowa - jestem z tobą i z nikim innym. I żadne znudzenia, toksykologie niczego nie usprawiedliwiają. Masz dość to odejdź i potem idź do łóżka z kim chcesz.
Mam wrażenie, że ostatnio nie pociągam swojego męża, zastanawiam się, co jest ze mną nie tak, szukam przyczyn w sobie. Wiem, że mnie kocha, wiem, że w grę nie wchodzi inna kobieta (po pierwsze mu ufam, po drugie to nawet "fizycznie" niemożliwe - pracujemy razem). Mąż patrzy na mnie z miłością, ale nie z pożądaniem.
Wykończysz się psychicznie. Bardzo Cię rozumiem - przeżywam to samo - kocham męża, on chyba już nie. Jesteś w o tyle lepszej sytuacji że nie mając dziecka, możesz go po prostu usunąć ze swojego życia i z czasem się z niego wyleczysz. Ja, niestety, muszę go widywać Bo mamy wspólne dziecko.
Nie czytam wszystkiego dokładnie, ale zapamiętałam, że borykasz się z brakiem miłości do męża. Pragniesz go kochać, a tu pustka w sercu. Też miałam taki okres podczas swojego długiego małżeństwa. Trwał kupe lat! To było między 30 a 40 rokiem życia.
J0Dvc. W dzisiejszym artykule dowiesz się Skąd wiedzieć, czy żona już nie lubi swojego męża, w naszym obszernym że twoje małżeństwo jest trudniejsze niż zwykle? Czy walki stały się poważniejsze niż wcześniej?A teraz zastanawiasz się: czy moja żona naprawdę mnie kocha? Słuchaj, to trudna wiedzieć, czy żona już nie lubi swojego mężaSkąd wiedzieć, czy żona już nie lubi swojego mężaWażne jest, aby pamiętać, że nigdy nie powinieneś zakładać, że wiesz, jak czuje się twoja żona, nawet jeśli wygląda na to, że cię nie kocha. To, co następuje, może być oznaką, że twoja żona nie jest już w tobie zakochana, ale nie ma możliwości, abyś wiedział, że naprawdę tak się czuje, dopóki nie usłyszysz od twoja żona wykazuje którykolwiek z poniższych objawów, jest to dobry wskaźnik: Skąd wiedzieć, czy żona już nie lubi swojego męża;Tak dużo przestaje z tobą rozmawiać. Jeśli twoja żona dzieliła się z tobą szczegółami dnia i prosiła o radę, a przestała to robić, może to oznaczać, że straciła to poczucie więzi z stosunek do ciebie się zmienił. Szukaj oznak, że stosunek twojej żony do ciebie zmienił się, podczas gdy ona nadal traktuje innych ludzi w ten sam sposób. To może być znak, że Twoje uczucia się nie jest dla ciebie dostępna. Jeśli czujesz, że odsuwa się od ciebie i nie reaguje na ciebie fizycznie, może to być oszukana. To pewny znak, że ona nie czuje do ciebie tego samego. Chociaż niekoniecznie oznacza to, że twój związek musi się skończyć, nie może on trwać pomyślnie bez większych nie zwraca na ciebie uwagi. Jeśli twoja żona chciała znać twój harmonogram i martwić się o to, co robisz, i straciła zainteresowanie, może to oznaczać, że nie martwi się już o to, co robisz. To może być znak, że nie jest już o nią. Jeśli twoja uwaga przesunęła się z tego, co jest najlepsze dla małżeństwa, na to, co jest najlepsze dla niej, może to być znak, że wszystko się już się z tobą nie kłóci. Może się wydawać, że twoje problemy z przeszłością i teraźniejszością nie mają na nią wpływu i nie dba o ciebie ani o gdy omówiliśmy kilka zmian i znaków, które możesz zauważyć, pamiętaj, że niekoniecznie mają one znaczenie. Możliwe, że twój związek wymaga trochę rób założeńJeśli uważasz, że twoja żona już cię nie kocha, pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to porozmawiać z nią o tym. Łatwo jest źle zinterpretować uczucia i założyć, że wiesz, co myśli ktoś inny, ale tak naprawdę nie wiesz. Dlatego nie powinieneś zakładać, jeśli chodzi o zrozumienie czyichś szczery i zapytaj żonę, jak się czuje. Następnie wspólnie możecie zdecydować, jaki będzie następny krok. Może się okazać, że nie chodzi o to, że już cię nie kocha i że dzieje się z nią coś własne działaniaCzy dałeś swojej żonie powód, by tak się czuła? Jeśli złamałeś zaufanie lub zrobiłeś coś innego, co Twoim zdaniem spowodowało, że Twoja żona się w Tobie zakochała i chcesz kontynuować związek, musisz podjąć kroki, aby go rozwiązać. Jeśli jeszcze nie wziąłeś odpowiedzialności za swoje błędy, to jest Twój pierwszy krok. Musisz rozpoznać to, co zrobiłeś i poprosić o jeśli złamałeś zaufanie do swojego związku, nie myśl, że to rozwiąże problem. Musisz wykonać dodatkowe kroki, o których powiemy więcej sposobów na okazanie swojej miłościTwoja żona może nie czuć się kochana, ponieważ nie robisz właściwych rzeczy, które sprawiają, że czuje się kochana. Jeśli twoja żona nie zna twojego języka miłości, może nie być w stanie sprawić, żebyś poczuł się naprawdę kilka przykładów tego, jak by to było okazywać miłość w swoim języku miłości:Dotyk fizyczny – pocieraj jej plecy, trzymaj ją za rękę, kiedy idziesz razem i przytulaj afirmacji – Pisz notatki mówiące o tym, co w niej kochasz, komplementuj ją i publikuj w mediach społecznościowych, ponieważ jest najbardziej niesamowitą jakości - wypytaj ją o jej dzień, weź udział w jej ulubionych zajęciach i zabierz ją na - Zaskocz ją prezentami bez konkretnego powodu, z wyjątkiem pokazania jej, że ją kochasz. To nie muszą być wielkie rzeczy; mogą być małymi służby – Zatankuj jej samochód, zabierz kolację do domu, żeby nie musiała gotować, i poszukaj innych sposobów na zmniejszenie nakłonienie jej do ponownego zakochania się w tobie jest tak proste, jak nauczenie się najlepszego sposobu na okazanie swojej miłości. Okazanie jej miłości wymaga bezinteresownego działania, kiedy może nie odwzajemniać się w tej chwili. Ale jeśli chcesz, aby twój związek trwał i poprawiał się, być może będziesz musiał zrobić pierwszy krok.
Małżeństwo to nie tylko sposób w jaki dwoje ludzi łączy się nierozerwalną więzią, to również jeden z dowodów na to, że uczucie pomiędzy nimi jest gorące oraz płomienne, a także, że zdecydowali się oni wspierać i pozostawać ze sobą w każdej chwili. Niemniej jednak uczucia nie zawsze są stałe. Tak więc jak powiedzieć mężowi, że go nie kocham? Małżeństwo jest przepiękną rzeczą. Połączenie się ze sobą dwojga ludzi, którzy są pewni swoich uczuć i wiedzą, że od tej pory chcą podążać razem przez życie. Jednak to co zwykle z początku, przypomina prawdziwą bajkową scenerię, może okazać się nieco inne, gdy dojdzie do zderzenia z rzeczywistością. Małżonkowie na początku swojego wspólnego życia, starają się zadbać o wszystko i być dla siebie jak najbardziej przykładnymi partnerami. Co więcej na początku ich wspólnej drogi nic nie zapowiada tego, że do bajkowego życia wkradną się również problemy i kłótnie, na które z pewnością nie byli oni gotowi. Tak więc, wcześniej czy później w każdym małżeństwie pojawia się kryzys, który wystawia na próbę uczucia ze strony obu partnerów. Wówczas jest to prawdziwy sprawdzian dla partnerów, czy miłość która ich połączyła rzeczywiście jest wstanie przetrwać każdą próbę, czy być może jednak nie jest ona na tyle silna i zbyt krucha. Kryzys w małżeństwie oczywiście może mieć charakter przejściowy, niemniej jednak w momencie, kiedy między małżonkami dochodzi do coraz większej ilości kłótni, wówczas automatycznie wkrada się brak zaufania i podejrzenia. Brak zaufania do męża jest tym co najskuteczniej zabija nawet największą miłość oraz pożądanie. W związku z tym można zauważyć, że żona zdecydowanie traci zainteresowanie swoim partnerem, a także nie poświęca mu już zbyt wiele uwagi oraz troski. Coraz chętniej spędza ona czas poza domem, a dodatkowo unika jakichkolwiek czułości. Z pewnością sama żona może w tym momencie zauważyć, że związek praktycznie w niczym nie przypomina tego, który rozkwitał i pełny był uczuć, zanim zdecydowała się ona wyjść za mąż. Niepielęgnowane uczucia, bardzo skutecznie zamierają i gasną, aż w pewnym momencie żona zastanawia się, jak powiedzieć mężowi, że ona go już nie kocha. NIE KOCHAM – przygotowania do poważnej rozmowy partnerów Pierwszym krokiem jaki musi wykonać żona, to przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jej uczucia rzeczywiście w całości wygasły i czy jest ona pewna, że nie chce już w żaden sposób ratować swojego małżeństwa. Jeśli jest ona pewna, że czas związek zakończyć, wówczas powinna odpowiednio przygotować się do rozmowy z mężem. Najlepiej jakby rozmowa przeprowadzona została w dość oficjalnej atmosferze, najlepiej w zaciszu domowym, gdzie nic nie będzie rozpraszać uwagi partnerów. Wówczas mogą oni skupić się wyłącznie na sobie. Żona rozpoczynając rozmowę powinna powiedzieć mężowi o swoich uczuciach, a także podkreślić co miało wpływ na to, że związek znalazł się w takiej, a nie innej sytuacji. Warto również podkreślić, że uczucia wygasły i ona sama nie widzi już szans na uratowanie wspólnego małżeństwa. Co więcej, nie powinna ona jedynie zrzucać winy na męża, gdyż w takich sytuacjach, leży ona po stronie obojga partnerów. Żona powinna prowadzić rozmowę spokojnym i absolutnie niepodniesionym tonem głosu, by nie doprowadzić do żadnej agresji słownej ze strony partnera. Finalnie, powinna również podziękować mu za spędzone razem lata i wyrazić smutek, że związek musi się jednak zakończyć. Żona powinna również uświadomić mężowi, dlaczego to właśnie decyzja o rozwodzie jest słuszna i jak może odmienić to życie zarówno jej jak i jej męża. Każdy bowiem zasługuje na szczęście, a trwanie w małżeństwie bez uczuć z pewnością nie jest tym, na co żadna ze stron zasługuje. Udostępnij
Dzień dobry :) Postanowiłam tu napisać, bo chyba to jedyne forum, na którym nie otrzymam "głupkowatych" odpowiedzi. Mój problem jest złożony - właściwie to dwa oddzielne problemy, zacznę od tego pierwszego . Mam 42 lata, mój mąż 58. Jesteśmy małżeństwem od 20 lat (poznałam męża, kiedy byłam młodziutką dziewczyną). Jestem jego drugą żoną - pierwsza niestety zmarła po wypadku (nie znałam jej). Mam wrażenie, że ostatnio nie pociągam swojego męża, zastanawiam się, co jest ze mną nie tak, szukam przyczyn w sobie. Wiem, że mnie kocha, wiem, że w grę nie wchodzi inna kobieta (po pierwsze mu ufam, po drugie to nawet "fizycznie" niemożliwe - pracujemy razem). Mąż patrzy na mnie z miłością, ale nie z pożądaniem. A ja, no cóż, chciałabym się jeszcze (mimo swojego wieku) czuć kobietą. Dodam, że mąż jest w pełni sprawny - fizycznie, zdrowotnie, intelektualnie (aż za bardzo czasem) i również seksualnie. Dbam o siebie, sporo osób twierdzi, że przesadnie (wspomagam się microlipofilingiem i chyba to jest to "przesadnie"). Wyglądam - chociaż nie mnie to oceniać - chyba młodo, jestem chuda, biust mam mały, więc nic mi "nie zwisa" z biegiem czasu, sport uprawiam 5 razy w tygodniu, więc - mam nadzieję - problem nie leży w mojej fizyczności (a może leży?). Kochamy się zwykle 2, czasem 3 razy w tygodniu, wszystko jest ok - nic mi nie przeszkadza, lubię kochać się z mężem. Z tym, że chodzi mi o emocje, a nie o sam seks. Nie wiem, czy to możliwe, ale ja nadal jest w mężu zakochana, imponuje mi (zresztą nie tylko mi), pociąga mnie, i chciałabym, żeby on czuł coś podobnego do mnie. Problemem może być to, że jestem trochę "nieśmiała" jeśli chodzi o seks. Nie, że się wstydzę męża, po prostu niektóre rzeczy wydają mi się nie dla mnie, mam też problemy z inicjowaniem czegokolwiek. Ale mąż chyba nie lubi wyuzdanych kobiet, przynajmniej przez całe 20 lat nie zauważyłam u niego takich skłonności. Choć moja przyjaciółka twierdzi, że mimo że ma "kija w ...." (przesadziła), to "tylko facet". "Problem" jest na tyle złożony, że "uwodzenie" mojego męża to nie tylko fizyczność i wygląd, ale przede wszystkim wyzwanie intelektualne... może temu nie podołałam? Przy moim mężu nietrudno mieć kompleksy pod tytułem "jestem głupi", bo mąż stety-niestety, "grzeszy" rozumem. Mam też wrażenie, że popadliśmy trochę w rutynę. Często wychodzimy na kolacje, do teatru/opery (mąż to uwielbia), ja od wielu lat codziennie staram się nosić koronkową (ewentualnie z dodatkiem koronki) bieliznę, i w sumie oboje przestaliśmy to zauważać. Jeśli to istotne - nie mamy dzieci, mąż nie ma też dzieci z pierwszego małżeństwa. Ale dzięki temu, że mamy tylko siebie, zawsze byliśmy sobie bliscy, nie przeszliśmy nawet żadnych kryzysów. Ponadto - co trochę śmieszne - ja jestem teraz (dopiero teraz) ciut zazdrosna. Mimo, że mąż nie daje mi powodów do zazdrości. Ale - i samej przed sobą mi wstyd, że tak pomyślałam - w poniedziałek mąż egzaminował, ja weszłam do jego gabinetu, jedna (egzaminował po 3 osoby) ze studentek miała - moim zdaniem - zbyt krótką sukienkę. Na tyle krótką, że ja, kobieta, mimowolnie gapiłam się na jej nogi, patrzył się również student, który koło niej siedział. Głupio mi, bo poczułam satysfakcję, że mąż jej nie puścił. Powinnam się porządnie stuknąć w głowę. Zwłaszcza, że (w przeciwieństwie do niektórych naszych kolegów) mąż nie ma opinii podrywacza. ani nawet kogoś, kto robi studentkom jakiekolwiek aluzje. Podchodzi do studentów dość ostro (moim zdaniem zbyt ostro) i bardzo oschle, niezależnie od stopnia ubrania/rozebrania. Drugi z problemów to to, że - niestety - jestem DDA. W związku z tym mam do dziś spore kompleksy. Że nigdy nie dorównam mężowi, że na niego nie zasługuję, że on ma przecież wyższy stopień naukowy, że lepiej radzi sobie w pracy (choć mamy takie same stanowiska), że jest inteligentniejszy i ma większą wiedzę (kompleksy dotyczą zwłaszcza tego ostatniego). Mogłabym wyliczać bez końca. Byłam na terapii, ale niewiele pomogła. I tak się z tym borykam dzień w dzień. Czy może ktoś z Was miał podobną sytuację? A może potraficie coś poradzić? Z góry pięknie dziękuję :) Ewa
nie kocham już swojego męża